Cześć!

Ponad miesiąc temu na moim instagramie (@fixmama) pokazałam Wam to serum! Wtedy były to początki jego stosowania. Teraz po ponad miesiącu i używaniu go pod dodatkowo inny krem, mogę Wam powiedzieć więcej na jego temat smiley.

 

VITAMIN FACIAL SERUM RESTORE AND SKIN SHINE, ECO LABORATORIE

 

Serum zaczęłam stosować 15 lutego. Początkowo pod krem Less is MORE w porannej pielęgnacji, co 2-3 dzień (po wieczorze, w którym nakładałam peeling kwasowy na twarz). Wtedy moja skóra potrzebowała dodatkowego nawilżenia. Od tygodnia używał go z tą samą częstotliwością, ale pod krem AA fresh FRUITS HEALTHY GLOW. Na razie zużyłam ok. 2/5 pojemności buteleczki.

 

Wygląd

Serum ma białą barwę. Mleczną, dość gęstą. Porównałabym ją do konsystencji antybiotyków dla dzieci rozrabianych na wodzie – wiecie te buteleczki, które kupuje się z proszkiem. Taaak po rozpuszczeniu w wodzie idealnie bym porównała je właśnie do koloru i gęstości tego serum. Wiem, wiem dość niespotykane porównanie cheeky .

 

Pojemność

30 ml. Szklana buteleczka z pipetą. Dobrze się dozuje, choć już przy większym zużyciu pipetka gorzej nabiera produkt. Jednak sama buteleczka, wykonana z ciemnego szkła jest wytrzymała. Dwa razy mi upadła i na szczęście się nie potłukła.

 

Cena

Moje serum zamówiłam w sklepie internetowym lawendowa szafa. Za 30 ml zapłaciłam 26,85 zł. Wiem, że wtedy korzystałam z jakiejś akcji promocyjnej. Chyba -30% na całe zamówienie, więc de facto wyszło mnie taniej. Ale to już było dość dawno (listopad 2020r.). Polecam Wam ten sklep. Bardzo często właśnie mają takie akcje promocyjne, że zniżki na całe zakupy czy darmową dostawę. Wiecie dzień matki, kobiet, na święta, na walentynki itp.

 

Skład

INCI: Aqua, Organic Malpighia Punicifolia (Acerola) Fruit Extract (organiczny ekstrakt aceroli), Glycerin, Betaine, Glyceryl Stearate Citrate, Polyglyceryl-3 Stearate, Hydrogenated Lecithin, Nannochloropsis Oculata Extract (ekstrakt wodorośli morskich Nannochloropsis), Pullulan, Lecithin, Dicaprylyl Carbonate, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil (olej ze słodkich migdałów), Ethylhexyl Stearate, Sodium Acrylates Copolymer, Maltodextrin, Panthenol (prowitamina B5), Niacinamide (witamina PP), Ascorbic Acid (Witamina C), Saccharide Isomerate, Citric Acid, Sodium Citrate, Perfume, Benzyl Alcohol, Caprylyl Glycol, Lactic Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate.

Nawilżającą rolę odgrywa tutaj gliceryna oraz d-panhtenol, jako wzmocnienie bariery hyrolipidowej olej ze słodkich migdałów. Witaminy oraz ekstrakty mają za zadanie odżywić skórę i rozświetlić ją.

 

Moje odczucia

Serum dobrze się wchłania, choć zaraz po aplikacji wydaje się jakby zostawiało powłoczkę na skórze. W sumie to jedno z nielicznych ser, po którym nie nakładam od razu kremu na twarz. Odczekuje 2-3 minutki dopiero później aplikuje krem. Bardzo dobrze współgrał zarówno z kremem Less is MORE, jak i kremem z AA. Bardzo dobrze nawilża. A po jego nałożeniu skóra jest delikatnie rozświetlona i odświeżona. Ładnie wygląda. Dla mnie częstotliwość, co 2-3 dni była idealna. Myślę, że stosowanie codzienne byłoby zbyt częste. Moim zdaniem serum dobrze się sprawdzi dla skór odwodnionych i suchych. To jedno z silniej nawilżających kosmetyków tego rodzaju, jaki miałam możliwość stosować.

 

Znacie to serum? Wydaje mi się, że firma ECO Laboratorie słynie raczej z kosmetyków do włosów, a niżeli z kosmetyków pielęgnujących twarz. Ostatnio stosowałam też od nich maski alginatowe. Były świetne! Pisałam o nich tutaj. Z chęcią stosuję ich kosmetyki, bo jeszcze nigdy się nie zawiodłam. No dobra może wcierka do włosów, jakoś mega nie pobudziła ich do wzrostu. Jedną ze wcierek stosował mój mąż, a drugą ja. O naszych wrażeniach pisałam tutaj.

 

Pozdrawiam!