Emulgator to substancja, którą dodaje się do mleczek, kremów i lotionów, w celu nadania im odpowiedniej konsystencji. Dodaje się go także do olejków do demakijażu, by wspomóc zmycie oleju z twarzy.
Substancję tą wykorzystałam właśnie w tym ostatnim celu. Pomyślałam sobie, aaa zamiast porywać się na robienie kremów, zrobię sobie olejek do demakijażu. Przecież to tylko zmieszanie kilku olejów i dodanie emulgatora.
Wtedy jeszcze nie wiedziałam co się stanie….
Oczywiście poszperałam, poczytałam. Do jednej z najprostszych mieszanek olejowych używa się oleju rycynowego + innego oleju dopasowanego do danego typu cery + oczywiście dodaje się emulgator, który ma umożliwić łatwiejsze zmycie oleju z twarzy.
Dla mojej cery trądzikowej wybrałam olej konopny, zmieszałam go z rycynowym (30% rycynowego, 70% konopnego). Wiedziałam też, że aby olejek był łatwo zmywalny powinnam dodać na 10 porcji oleju 1 porcję emulgatora – czyli mieszając 50 ml olejów powinnam dodać 5 ml emulgatora.
Wracając do efektów…
Nie wzięłam jednej BARDZO ISTOTNEJ kwestii pod uwagę.
W zależności od tego, jakiej konsystencji chcę uzyskać kosmetyk, taki emulgator muszą użyć.
Biorąc pod uwagę emulgatory dostępne w sklepie zrobsobiekrem (tam najczęściej kupuję półprodukty): alkohol cetylowy, GSC, MGS, GMS, SLP. Osobiście w tamtym czasie w domu posiadałam jedynie GSC. Sprawdziłam, że rozpuszcza się w tłuszczach. Więc użyję, a co mi szkodzi, przecież się rozpuści…
Póki wszystko było ciepłe wyglądało ok.
Ale potem z mojego oleju, zrobiła się stała masa…
Ale potem z mojego oleju, zrobiła się stała masa…
Dlaczego? A no dlatego, że użyłam emulgatora w formie stałej (kremowe granulki). Z wyżej wymienionych przeze mnie emulgatorów do wykonania olejku myjącego nadaje się jedyne SLP, ponieważ to płynu.
Musiałam przez swoją niewiedzę troszkę się męczyć zużywając grudki olejku, który mi powstał, ale ta wpadka była dla mnie ogromnym motywatorem do zgłębiania wiedzy o półproduktach i tworzeniu z nich kosmetyków. Cieszę się, że mogę się z Wami nimi dzielić . Pozdrawiam gorąco!
Najnowsze komentarze