Kolejna akcja 2+2 w Rossmannie.  W dniach 8-21 marca możemy kupić produkty do pielęgnacji, stylizacji i koloryzacji włosów. Promocję obejmuje także akcesoria do włosów (gumki, spinki itp.).

To bardzo dobry czas na zrobienie zapasów szamponów, które ja kupiłam w poprzedniej akcji (tutaj możesz zobaczyć, jakie szampony kupiłam), odżywek (np. garnier hair food, jeżeli weźmiemy wszystkie 4 dostępne, wtedy tak naprawdę mamy 2 GRATIS!), farb do włosów, czy czego Wam tam brakuje. Jako, że ja nadal poszukuję świętego Grala do stylizacji włosów, to postawiłam na kosmetyki do stylizacji. Niestety mocno się zirytowałam, gdy 8. marca robiąc zamówienie okazało się, że upatrzone przeze mnie 2 dni wcześniej produkty są niedostępne cheeky. A jeszcze wtedy były one 2-3 zł taniej. Zbieg okoliczności? Nie wiem. W każdym razie znów musiałam wybierać i się namyślać. Miałam postawić na kremy do stylizacji, gdyż po żelach moje włosy jakoś słabo łapią skręt. Niestety znaleźć żel bez Alcohol Denat i innych wysuszaczy było ciężko. Dlatego mój wybór padł na pianki. Nie próbowałam tym rodzajem stylizatora jeszcze wydobywać loków, więc może być ciekawie. Tym bardziej, że kupiłam od razu 4 pianki laugh.  

Tutaj moje łupy:

O Pantene piance naczytałam się wiele dobrych opinii. Więc na pewno ona pójdzie na pierwszy ogień. Z Welli cała ponoć seria jest fajna. Właśnie w pierwotnym moim planie był zakup kremo-żelu i żelu z tej serii, ale niestety braki pokrzyżowały moje plany. Reasumując wobec pianki Wella też mam nadzieje, że sprawi się dobrze. Syoss piankę wzięłam, ponieważ żele z tej firmy są bardzo zachwalane. A nóż się sprawdzi! Pragnę tylko napomknąć, żebyście uważali na składy! Wszystkie pianki tego producenta z dopiskiem „AIR DRY” mają w składzie Alkohol Denat (mogą wysuszać włosy!). Co do pianki Nivea mam najmniejsze oczekiwania, ale może mnie jeszcze miło zaskoczy?

Także Kochani przede mną testowanie. Moim długim włosom ciężko dogodzić. Każdy stylizator trzymał skręt max 2 h. Zobaczymy jak w tym wypadku sprawdzą się powyższe pianki.

A Wy skorzystacie z promocji 2+2? Pochwalcie się, co kupiliście laugh.  A może polecicie mi inne stylizatory, które mogłabym wypróbować? Na razie chcę się skupić na kosmetykach dostępnych w naszych drogeriach. Cena zagranicznych na razie mnie hamuje… Jednak wydać 50-60zł na coś, co może się nie sprawdzić? Niekoniecznie. Także na razie szukam tańszych odpowiedników. Może kiedyś wypróbuję curly wersję produktów zagranicznych? Pozdrawiam!  wink