Początkowo promocja ta była zamieszczana w gazetce. Teraz nie wiem czy jest na tyle atrakcyjna, że nie ma o niej informacji czy też umknęła moim oczom. W każdym razie wczoraj (tj. 09.06) odkryłam, że w LIDLu znów panuje przecena na ich pieluchy – Toyjours. Jeżeli kupisz dwie paczki, to za jedną płacisz 22,99 zł (a nie 29,99 zł – cena bez promocji). Tak więc przy zakupie dwóch paczek oszczędzasz 14 zł. Osobiście uważam, że jest to bardzo atrakcyjna propozycja. Warto skorzystać!

Pewnie z wielu was przeszła przez ten sam „proces”. Pierwsze dziecko – niemowlak. Tylko i wyłącznie oryginalne Pampersy. Dla bezpieczeństwa maluszka, żeby się nie odparzyło, żeby nie było uczuleń itp. Wraz ze wzrostem pierworodnego powolutku szukamy tańszej alternatywy a to Houggiese czy inne „oryginalne” pieluszki, ale tańsze od pampersów. W następnej kolejności to pieluchy z Rossmana, Biedronki czy Lidla…

Wiele opinii istnieje a pro po „trio” wymienionego przeze mnie w poprzednim zdaniu. Miałam okazje testować wszystkie 3 marki. Dużo na pewno zależy od tego, w jakim wieku jest dziecko, u którego decydujemy się przejść na owe pieluszki. Jak moja córa była młodsza, ok. 3 r.ż., najlepiej sprawdzały się biedronkowe pieluszki. W tym czasie były one w najatrakcyjniejszej cenie, bo ok.27 zł. Najbardziej delikatne i chłonne. Lidlowe – nie wiem czy powodem była budowa ciała mojego dziecka, czy wadliwa paczka, czy po prostu takie ukształtowanie pieluszek, że przy robieniu kupki wszystko wylatywało bokiem – przez co na długi okres się do nich zniechęciłam. Teraz Dadywyrównali cenę z lidlowymi pieluszkami i kosztują blisko 40 zł. A że Lidla mam 5 kroków od domu to skusiłam się znowu spróbować (skoro cena taka sama). Z rossmanowskich pieluszek najrzadziej korzystałam. Po pierwsze dlatego, że najdalej mam do tego sklepu. Po drugie rzadko, kiedy można natrafić na promocję. Zresztą pod tym względem Biedronka również się wycwaniła i w sumie promocje można spotkać jedynie na święta. A  Lidl trzyma jeszcze fason wink i promocje są stosunkowo często.

Teraz, niestety jeszcze, używamy pieluszek na noc i Toyjoury sprawdzają się bardzo dobrze. Mają wyższy stan (jeżeli to tak mogę ująć) niżeli Dady. Wydaje mi się, że również mają mniejszą tendencję do przesuwania się – co ma znaczenie w trakcie snu, jeżeli również macie takie kręcące się dziecko jak ja.

Każdy ma swoje utarte opinie. Możemy słuchać porad innych bądź samemu wypróbować wszelkie marki i wybrać tą najbardziej odpowiednią dla nas i naszego dziecka. Na pewno każdy wybiera ten rodzaj pieluszek, po które ma łatwiejszy dostęp (lokalizacja sklepu). Osobiście uważam, że Toyjoury są godne polecenia. Chłonne, łatwe w zapinaniu. O jednej kwestii nie wspomniałam!!! W biedronkowych Dadach dużo częściej przydarzało mi się urwanie rzepa przy zapinaniu… w lidlowych zdarzyło mi się to może raz? Także Lidl i jego pieluchy u mnie na razie królują wink.