W dzisiejszych czasach, w dobie gdzie większość rodziców (zarówno matek jak i ojców) pracuje częściej jesteśmy skłonni ulegać zachciankom dziecka. Kupowanie kolejnej zabawki, ubrania czy kolorowanki. Od małego staramy się dziecku wynagrodzić naszą nieobecność.

Ale… Wraz ze wzrostem dziecka, rosną i jego oczekiwania. Nie zachwyci go już kolorowanka za 3 zł. Co zrobić, gdy w dziecku rośnie pasja niekoniecznie na naszą kieszeń?

Otóż sama stanęłam, niedawno przed takim dylematem. Mój syn upodobał sobie składanie klocków lego. Wiecie już tych takich „zaawanasowanych” – aut, samolotów, czołgów itp. Nie oszukujmy się, takie zestawy rozbudowane potrafią ładnie
w przedziale „150+” się plasować. Troszkę kieszeń boli. W sumie frajdy dużo przy składaniu, ale potem? 2, 3 dni zabawy i leży to na półce…

Jak więc wyjść z opresji? Poszukiwaliśmy z mężem tańszych zamienników, jednakże jeszcze rok temu wszystko, co wyglądało podobnie na polskim rynku kompletnie nie mogło mierzyć się z jakością wykonania, ale przede wszystkim łatwością „montowalności” klocka do klocka.

Niedawno mąż do mnie przyszedł z nowinką, że klocki LEGO straciły patent. A ja na to: „jak to?”. Wcześniej inne tego typu klocki musiały wyraźnie różnić się od LEGO. Inne kolory (właściciele Lego próbowali opatentować czerwony klocek lego :p) innej wielkości i kształtu. Przez co naszego poszukiwania równie dobrych klocków spełzły na niczym. Ale teraz, gdy patent im minął, każdy może spróbować zrobić podobne – dobre i tańsze. Oczywiście jak nie trudno się spodziewać Chińczycy od razu wzięli to pod uwagę. Wzięliśmy jeden zestaw na próbę. Zobaczymy, jaka jakość, bo cena duuużo niższa. Ale o tym potem  cheeky.

Teraz dla Was mały Q U I Z.

Wskażcie, który z zaprezentowanych zestawów jest oryginalnym LEGO, a które chińskim odpowiednikiem.

Kolejnych podpowiedziach… Wiecie już?

 

A oto zdjęcie z przybliżenia…

Dla rozwiania wątpliwości….

Poza logiem widzicie jakiś znaczne różnice? No właśnie!

Klocki zakupiliśmy na dość popularnym ostatnio serwisie internetowym www.aliexpress.com , a konkretnie tu: https://pl.aliexpress.com/item/Tajemnica-Samolot-Przyg-d-Horseman-Pies-Zabawki-Budulcem-Ceg-y-Zabawki-Edukacyjne-Prezent-Urodzinowy-Zabawki-Brinquedos/32845680799.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.pnyt3B

I tak… powyższy zestaw LEGO – 108,80 zł, a zestaw „chińskiego lego” 9,9$, czyli 33,86 zł (przy kursie dolara 3,42zł).

Syn składał i nie odczuł różnicy. A to dla nas najważniejsze potwierdzenie tego, że możemy płacić mniej. Fakt to nie metoda dla tych, którzy chcą mieć zestaw od razu. Na przesyłkę z Chin czeka się ok 2 miesięcy. Ale jeśli tyle oszczędzamy, to my jesteśmy gotowi na takie niedogodności. A Wy?

Już jakiś czas robimy zakupy na aliexpress. Myślę, że wkrótce pojawi się post zbiorczy o tym, co warto kupić, a co okazało się bublem…