Cześć Wszystkim!

Ostatnio miałam przyjemność używać do mycia twarzy kolejnego musu LaQ.

Tym razem używałam

Mus do mycia twarzy ODŻYWCZY

Mus ma barwo blado różową. Bardzo intensywnie pachnie. Ma mocno „perfumeryjny” zapach. Tak go bym nazwała. Na szczęście po zmyciu z twarzy nie utrzymuje się na skórze. W porównaniu do starszych sióstr (wersji oczyszczającej i nawilżającej) ma dużo intensywniejszy zapach.

INCI: Glycerin, Aqua, Sorbitol, Sodium Lauroyl Isethionate, Disodium Lauryl Sulfosuccinate, Sodium Chloride, Rubus Idaeus Seed Oil, Paeonia Officinalis Flower Extract, Sodium Lactate, Sodium PCA, Glycine, Fructose, Urea, Niacinamide, Inositol, Lactic Acid, Levulinic Acid, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Parfum, CI 17200

Baza myjąca, którą zaznaczyłam podkreśleniem, jest taka sama jak w musie oczyszczającym i nawilżającym, o których pisałam TUTAJ.

Dalsza część składu jest już zupełnie inna od musów, które stosowałam wcześniej.

Olej z nasion malin ma ograniczyć nadmierne odparowywanie wody, a ekstrakt z korzenia piwonii zmiękczać skórę i koić podrażnienia. Natomiast mocznik i niacynamid wraz z gliceryną mają nawilżać skórę. Jak sami widzicie skład jest bardzo bogaty i nawilżający.

Jest bardzo wydajny – niewiele potrzeba go do umycia całej twarzy. Stosuje go w wieczornym oczyszczaniu, jako drugi etap. Naprawdę starcza na bardzooo długo. Fakt, że stosuję go tylko wieczorem, ale mam go już 3 miesiące i z dobre 1/3 produkty jeszcze mi zostało.

Za opakowanie 100 ml zapłacimy 19,99 zł – tak jak za pozostałe wersje musów.

 

Ostatnio zauważyłam, że marka wypuściła kolejne 2 wersje (łagodzący, intensywnie nawilżający). Jestem ich bardzo ciekawa. Wszystkie pozostałe bardzo mi przypadły do gustu, ciekawe, jakie te będą.