Jak co roku wiele szykowania, sprzątania, pakowania prezentów i ani się obejrzeliśmy jak już po świętach. Mam nadzieje, że wam minęło one również spokojnie, w zdrowiu i rodzinnym gronie. My oczywiście mieliśmy tournée po rodzinie. Jeden dzień u jednych dziadków, drugi u drugich, a potem jeszcze odwiedziny prababci. Wszędzie „ale weź spróbuj jeszcze tego ciasta”. Wszyscy najedzeni, z dodatkowym bagażem kilogramów i cała stertą prezentów wróciliśmy do siebie, żeby wziąć jeszcze dwa oddechy przed powrotem do codziennego kieratu.

Dla dzieci to oczywiście były najlepsze chwile – moc prezentów i smakołyków, aż oczy im się błyszczały. Niektóre prezenty mają naprawdę duży potencjał. Osobiście uwielbiam zabawki, które rozwijają kreatywność dzieci bądź mają charakter edukacyjny. Z czystym sercem mogę wam polecić:

1) dla nieco starszych dzieci

Rzepy, które kleją się do siebie każdą  stroną. Mnie osobiście przypominają kulki  ostu. Pamiętam z dzieciństwa po bieganiu  po łąkach przynosiło się wiele takich  przyczepionych do ubrań. Więc ta  zabawka działa na tej samej zasadzie. W  zestawie kilka kolorów kulek + gadżety  typu oczy, kapelusz, dziób. Z całego tego  asortymentu można ulepić fajne zwierzaki,  stworki i nie tylko. Do zabawki dołączona  jest książeczka, które pokazuje jak  stworzyć przykładowe postacie  (zamieszczona jest ilość niezbędnych  kulek danego koloru i etapy składania).  Wiem, że można dostać je w Tesco.

 

2) dla nieco młodszych

Niepozorna edukacyjna zabawka. Sama trochę z obawą kupowałam. Zamówienie przez Internet zawsze wiąże się z drobnym ryzykiem rozczarowania. Ale nic takiego nie miało tutaj miejsca! Bałam się przede wszystkim, że elementy będę zbyt małe dla mojej młodszej córki, która czasem ma jeszcze głupi pomysł, żeby wkładać coś „niejadalnego” do buzi. Bez obaw. Elementy są wystarczające duże, poręczne dla małych rączek 2-3 latka. Można je nawlekać na sznurki dołączone do zestawu. Ponadto można odwzorowywać wzory podane w książeczce na planszach. Gra ćwiczy rączki dziecka, a także jego spostrzegawczość. Osobiście używam jeszcze owych kształtów do nauki dziecka kolorów i kształtów (wrzucanie do pojemniczków).

3) pierwsze ala-puzzle

Przedsmak puzzli, który już ćwiczy spostrzegawczość małego smyka. Duży obrazek z kilkoma wyciętymi elementami, które trzeba włożyć w odpowiednie miejsca. U mnie przetestowane na dwójce. Syn i córka bardzo chętnie sięgali po tą zabawkę. Polecam. W zestawie 5 szt. dużych obrazków z lukami, w które należy dopasować mniejsze elementy.