To mój ulubiony temat. Przeraża mnie fakt, że rodzic chcąc wspomóc odporność swego dziecka idzie do apteki po pierwszy lepszy syropek. Chciałabym w tym miejscu uświadomić rodziców, że kolorowe opakowanie, ulubiony smak dziecka to nie wszystko… Tak, tak wiem, że zaraz będziecie na mnie psy wieszać… Oczywiście na pewno w czasie wizyty w aptece mówicie Pani farmaceutce, że chcecie witaminy, coś na wzmocnienie i to zazwyczaj za jej sugestią coś wybieracie. Nie mówię, że jest to złe. Tzn. jeżeli owa farmaceutka naprawdę ma wiedzę. Przy wyborze idealnego suplementu (bo w 99,9% jest to to suplement) powinniśmy wziąć pod uwagę:
Po 1) skład
Po 2) skład
Po 3) SKŁAD!
Może wam się wydawać, że przesadzam. Witaminy to przecież witaminy. Robię „halo” nie wiadomo po co. 2 lata temu może bym wam przyznała rację, ale teraz.. Moje poszukiwania zaczęłam, gdy starszy syn zaczął chodzić do przedszkola [2 lata temu]. Wiadomo większe skupisko ludzi, więc i o chorobę łatwiej. Jestem z natury człowiekiem, który sam woli najpierw się rozeznać przed zakupem czegokolwiek. Tak więc pewnego sobotniego wieczoru zasiadłam przed ekranem komputera, weszłam na moją ulubioną aptekę internetową i zaczęłam przeglądać specyfiki na odporność dla dzieci. Wybór był całkiem spory. Po godzinie szukania (tak GODZINIE!) do męża mówię załamana przecież w tych syropach sam cukier jest :/.
Chcemy wspomóc odporność dziecka czy dać mu coś słodkiego? Im częstsze dawkowanie tym więcej wprowadzamy cukrów i innych substancji pomocniczych do organizmu naszego dziecka (np. gumy guar, stabilizatorów). Organizm naszego dziecka to nie śmietnik. Zastanówmy się 2, 3 razy zanim będziemy regularnie podawać mu suplement diety czy bardziej mu nie zaszkodzimy….
Suma summarum spędziłam 4 bite godziny na przeglądaniu tych bubli. A z każdą chwilą moje przerażenie było większe. Jakie ceny, jaki skład. Tragedia! Gdy już wybrałam najmniejsze zło (czyli najmniejsza ilość cukru) z zadowalającym mnie składem (dobrą ilością substancji wspomagających odporność) trzymam się tego i już nie szukam czegoś innego.
A mój wybór? To… Pelbez. Nie dość, że wspomaga odporność, to działa kojąco na górne drogi oddechowe, a w okresie jesiennym dla moich dzieci to naprawdę pomocny środek (mają skłonność do łapania tego typu infekcji) dodatkowy dla mnie plus to dwie postacie tego suplementu – proszek do rozrobienia + syrop. Wybrałam i naprawdę mogę polecić w 100% dobry skład + naprawdę działa immunosupresyjnie
Mam już swojego faworyta, ale dla was zrobię jeszcze raz przegląd . Może od tamtego czasu powstało coś lepszego?
Najnowsze komentarze