W tym roku z racji raczej łagodnej zimy wirusy się namnażają strasznie. Od stycznia, a tak naprawdę to od grudnia zeszłego roku, jest z nami choroba. Ale teraz to mam wrażenie jakby weszła na wyższy level. Czy u Was też taki pomór w domach?! U mnie praktycznie od 3 tygodni non stop ktoś jest chory. Najpierw syn, potem ja, mąż, córka i znów syn. Beznadziejne koło znów zatacza krąg. Mam go serdecznie dooość.

Całe przedszkole córy rozłożyła jelitówka. Polegli zarówno milusińscy jak i opiekunowie. Wyjątkowo beznadziejna odmiana. Początek strasznie gwałtowny – wymioty, wysoka gorączka i łamanie w kościach. A później utrzymujące się po kilka dni mdłości. Gdy w czwartek syn miał iść do szkoły (córka jeszcze chodziła do przedszkola) – środa wieczór – przez myśl przeszło mi: „w końcu w domu nie będzie chorego”. Macie tak też czasem, że myślicie – ufff! W końcu, jak dobrze – a potem wszystko się wali? Ja mam tak często :/. I tak o północy córa obudziła się z prawie 40 st. gorączką. Jakaś masakra. Oczywiście w czwartek dzwoniąc rano już się nie dostałam z nią do lekarza. Poszłyśmy w piątek. Do tego doszła wysypka… SZKARLATYNA.

Dla rodziców, takich, jak ja – wiedzących, że chorób wieku dziecięcego z wysypką jest kilka i mających problem z rozpoznaniem- podzielę się spostrzeżeniami. Już dwie takie choroby widziałam na skórze dzieci, więc o nich mogę opowiedzieć.

OSPA- zazwyczaj dziecko tydzień przed wystąpieniem wysypki czuje się już gorzej. Jest markotne. Dzień, w którym wystąpi wysypka jest kumulacją złych objawów – wysoka gorączka, ból głowy, ogólne rozbicie. Wystąpienie wysypki. Drobna, wypukła wysypka – charakterystyczne „bąbelki” wypełnione płynem surowiczym, swędzące. Długo to diabelstwo schodzi. Teoretycznie jest to choroba do przechodzenia – stosuje się jedynie maści na pęcherze. Jednak może wystąpić postać zaawansowana – pęcherze mogą pojawić się w ustach, na gardle, a nawet w oku! Wtedy niezbędna jest wizyta u specjalisty.

SZKARLATYNA – tutaj objawy nagłe, wcześniej brak jakichkolwiek objawów. Wysoka gorączka 38-40 st. Do 24h od wystąpienia gorączki pojawia się wysypka. Kojarzyłam… nie wiem skąd, ale trafnie, że wysypka pojawia się „w przegubach” – czyli miejsca zgięć i bardziej potliwych obszarach – pachy, brzuch na wysokości bioder, najczęściej zaczyna się od stóp, w okolicach kostek. Wysypka jest bardzo drobna, płaska – czerwona – po jakimś czasie staje się swędząca i jeżeli nie będzie leczona rozprzestrzenia się na większy obszar ciała. Tutaj konieczne jest leczenie! To zakażenie paciorkowcem, dlatego niezbędny jest ANTYBIOTYK!

Dla „nie-dzieciatych” – dlaczego zawsze jest taka szeroka fala zachorowań?

Przed wystąpieniem wysypki dziecko zazwyczaj nie zdradza żadnych objawów, a to właśnie w tym okresie zaraża innych. Rodzic puszcza takie dziecko do przedszkola/szkoły, bo przecież zdrowe, a ono zaraża. Zresztą, gdy w domu jest więcej niż jedno dziecko po prostu nie da się uniknąć rozprzestrzeniania. Izolowałam córkę od syna, a ten i tak 2 dni później już też wylądował z tymi samymi objawami. Mimo szczerych chęci, nie da się.

Jeżeli u Was też tyle choróbska to życzę dużo cierpliwości i sił w opiece nad chorymi. Pozdrawiam Was gorąco!