Cześć Wszystkim!

Serum dzięki zawartości inuliny, chitozanu, niacynamidu, panthenolu i NMF jest nastawiony przede wszystkim na działanie regeneracyjne, nawilżające i łagodzące. U mnie pojawił się z myślą łagodzenia podrażnień przy wprowadzaniu retinolu.

Kupiłam go pod wpływem wielu pozytywnych opinii i zachwalaniu, jak to nie ma sobie równych w łagodzeniu… Chyba na ekocudach? W każdym razie… wiem, że był w promocji, bo w standardowej cenie 59,90 zł… Powiem tak, że gdybym kupiłam go w standardowej cenie i miała do niego tyle nieudanych podejść to była bym wściekła…
Jako, że kupiłam w promocji to było mi to lżej przyjąć …

Dlaczego mam do niego ALE? Nie umiałam się z nim dogadać…
1) gdy stosowałam go wg zaleceń producenta (na oczyszczoną skórę twarzy, delikatnie wmasuj i pozostaw do wchłonięcia), solo nie nawilżał na tyle, potrzebowałam domknięcia:
a) gdy chciałam na niego OD RAZU nałożyć krem = rolowanie
b) PO ODCZEKANIU 10 min na wchłonięcie, później krem = rolowanie
c) po odczekaniu 10 min, delikatne rozmazanie + próba wklepania reszty kremu = rolowanie nie od razu, ale przy ubieraniu (czyli jakieś 30 min po aplikacji)
2) gdy próbowałam nakładać go na inne serum, również rolowanie
3) gdy nakładałam na niego tylko SPF też rolowanie

Dopiero za Ntym podejściem wpadłam na pomysł by użyć go ZAMIAST kremu już przed aplikacją łącząc go z kilkoma kroplami oleju. W tej wersji nie rolował się tylko ładnie wchłaniał w skórę. Używałam w tym celu olejowego serum z biolawen. Trgo lawendowego, o którym niedawno Wam pisałam.
Dopiero wtedy doświadczyłam przyjemności ze stosowania tego kosmetyku.
Żałuję, że tak późno, i że tak bardzo wcześniej musiał mnie wkurzyć.

Powiedzcie czy tylko moja cera tak nie potrafiła z tym kosmetykiem się dogadać❔️To aż dziwne, że przed zakupem nie natrafiłam na żadną negatywną opinię…

Tak łagodził, tak nawilżał, ale umówmy się, że po serum, które kosztuje prawie 6 dych oczekiwałam łatwiejszego stosowania 🙄.