Cześć Wszystkim!

 

Przyszła JESIEŃ. Piękno, kolory, ale i zmienność pogody. Niestety to wstęp do tego, co nieuniknione -> gorszej, wietrznej i deszczowej pogody. Dlatego już teraz warto się zaopatrzyć w serum do włosów i wyrobić sobie nawyk zabezpieczania ich na długości.

Przyjdzie pora na szale, swetry wsuwane przez głowę, szybko zakładane plecaki i te dramatyczne szarpanie włosów (na wierzch tych wszystkich warstw) by szybko wyjść, bo przecież człowiek ciągle spóźniony. Nasze włosy będą za chwilę miały ostro pod górkę i to od nas zależy, w jakim stanie dotrwają do wiosny.

Dlatego chciałam Wam przedstawić serum, które jest ze mną już od dawna, i to nie jego pierwsza buteleczka. Używam go zarówno na moje włosy, jak i na włosy 8 letniej córki.

 

    SCHWARZKOPF GLISS Daily Oil-Elixir

 

Producent wybitnie nazwał go „eliksirem”. To dobry olejek do zabezpieczania końcówek. Umówmy się na martw struktury, jakimi są włosy nie patrzę aż tak krytycznym wzrokiem (jeżeli chodzi o skład), jak na przykład na kosmetyki do twarzy. Dobrze ochrania włosy, nie wysusza ich i to mi wystarczy.

 

Co w składzie?

INCI: Cyclomethicone, Dimethiconol, Helianthus Annuus Seed Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Tocopheryl Acetate, Octocrylene, Parfum, Benzyl Alcohol, Butylphenyl Methylpropional, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Citronellol, Limonene, Benzyl Salicylate, Linalool, Alpha-Isomethyl Ionone, Citral, CI 40800.

Na pierwszych dwóch miejscach silikony – substancje otulające włosy, tworzące ochronną powłoczkę. Następnie mamy substancje odżywcze: oleje – ze słodkich migdałów i arganowy oraz wit. E. Następnie filtr UV, substancje zapachowe i konserwanty.

 

Jak działa?

Wygładza włosy, otula je. Potrafi przeciwdziałać puszeniu – szczególnie, gdy zostanie nałożony jeszcze na wilgotne włosy. U mojej córki, dzięki temu, że nakładam go jeszcze na wilgotne włosy zapobiega ich kołtunieniu, gdzie wcześniej miała spory z tym problem. Teraz praktycznie zapomniałyśmy, że męczyłyśmy się przy każdym rozczesywaniu.

Raczej warto uważać z ilością 1- max 2 pompki wystarczy. Najpierw warto rozetrzeć go w dłoniach, a potem nakładać od końcówek włosów, aż po dł. na wysokości uszu. Przy skórze głowy nigdy nie nakładamy – włosy oklapną, będą wyglądać na tłuste.

 

Koszt

Może na pierwszy rzut oka cena odstrasza, bo to aż 26,99zł. Jednak to jeden z bardziej pojemnych olejków. Aż 75 ml. Przy codziennym, nawet kilkukrotnym stosowaniu starczy na 2-3 miesiące. Jeżeli stosujecie go tylko po myciu to nawet i do roku czasu. Dlatego uważam, że cena nie jest wygórowana. Ponadto polecam obserwować Rossmann, czasem zdarzają się na niego promocje. Ostatnio (w tamtym roku) kupiłam go za ok. 18 zł.

 

Używałyście? Znacie go?