Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją żelu do mycia twarzy, który stosuję już od ponad 3 miesięcy.

 

Po pierwsze wrażenia…

W trakcie mycia delikatnie sunie po skórze. Super się pieni, dzięki czemu na umycie całej twarzy i szyi zużywam niecałą pompkę produktu. Stosuję go regularnie od połowy listopada, a dobijam dopiero do połowy buteleczki.

Po umyciu twarzy nie czuję ani ściągnięcia, ani podrażnienia. Nie muszę szybko nakładać kolejnych kroków pielęgnacyjnych. Nawet przy mocniejszych kuracjach (kwasy, retinol) nadal dobrze mi się sprawdza. Dobrze oczyszcza twarz zarówno w strefach suchych, jak i mieszanych.

 

Skład

INCI: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Cocoamphoacetate, Glycerin, Equisetum Arvense Extract, Allantoin, Panthenol, Salix Alba Bark Extract, 4-Terpineol, Salicylic Acid, Calendula Officinalis (Calendula) Flower Extract, Arctium Lappa Extract, Methylpropanediol, Citric Acid, Xanthan Gum, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Parfum, Citronellol, Geraniol.

W składzie mamy średnio mocne oraz delikatne substancje myjące. Dużo ekstraktów roślinnych wspomagające dogłębne oczyszczanie i regulację wydzielania sebum. Substancje nawilżające (gliceryna) i łagodzące (panthenol, allantoina). Zawarte w nim substancje antyseptyczne (4-terpineol – wyciąg z olejku z drzewa herbacianego, kwas salicylowy) dobrze sprawdzą się dla cer skłonnych do niedoskonałości.

 

Podsumowanie

Uważam, że jest to żel naprawdę godny wypróbowania. Cena, które początkowo może wydawać się dość wygórowana – 44,99 zł za 200 ml – w zestawieniu z ogromną wydajnością i dobroczynnym działaniem wynagradza każdą złotówkę. Ponadto, jak już dorwie się żel w promocyjnej cenie (ok. 32 zł) to już w ogóle pełnia szczęścia! Dla mnie też wielki plus za buteleczkę z pompką. Dla mnie to najwygodniejsze i najlepsze rozwiązanie do precyzyjnego dozowania produktu.

 

Używaliście tego żelu?