Nie będę się rozpisywać, bo nie na tym rzecz polega. Zamieszczę tutaj ściągawkę podstawowych informacji, których ja poszukiwałam mając dylematy przy kręceniu pierwszych kosmetyków.
- Faza A, faza B, faza C – co to jest?
Faza A – faza olejowa kosmetyku; czyli oleje i wszystko co rozpuszcza się w olejach;
można tą fazę podgrzewać w kąpieli wodnej; tą fazę dodaje się do fazy B przy tworzeniu kosmetyków
Faza B – faza wodna kosmetyku; czyli woda, hydrolaty i inne substancji w postaci płynnej oraz te, które rozpuszczają się w wodzie; można tą fazę podgrzewać w kąpieli wodnej;
Faza C – to faza, którą dodaje się do kosmetyku jako OSTATNIĄ, gdyż składniki w niej zawarte nie są odporne na wysoką temperaturę, dlatego dodaje ją się, gdy KOSMETYK BĘDZIE CHŁODNIEJSZY.
2. Pomiar pH – kiedy?
Osobiście jestem na razie na etapie robienia toników i kremów i to właśnie na ich temat będę się wypowiadać. Jeżeli chodzi o toniki to ich pH mierzymy po dodaniu wszystkich składników, ale przed dodaniem konserwantu. W przypadku kremów istotne jest, aby zmierzyć pH fazy wodnej przed połączeniem jej z fazą olejową
3. Jakie pH powinno być?
pH kosmetyków powinno być zbliżone do pH naszej skóry, czyli 4-6, idealnie aby pH kosmetyków mieściło się w granicach 5,5-6. Wyjątkiem od tej reguły są toniki z kwasami hydroksylowymi i peelingi kwasowe, w których używane są kwasy: AHA, BHA, PHA, LHA.
4. Przechowywanie
Jeżeli nie dodajemy konserwantów to kosmetyki, w których zawarta jest faza wodna (wody, hydrolaty itp.) należy przechowywać w lodówce i są one trwałe max 2 tygodnie, jeżeli chodzi o kosmetyki składające się jedynie z fazy olejowej (np. olejki myjące) to okres ten przedłuża się do 7-8 miesięcy. Dodatkowo warto tutaj zaznaczyć, że używając takich kosmetyków warto wyjmować daną ilość np. kremu patyczkiem, czy szpatułką – po prostu nie warto bezpośrednio wyciągać palcem z pojemniczka krem, gdyż wtedy bakterie z naszych rąk mogą łatwo spowodować rozwój bakterii w pozostałej ilości kremu. A by przedłużyć żywotność kremów czy naturalnych toników warto zaopatrzyć się w konserwanty naturalne np. FEOG, który po dodaniu do produkty przedłuża jego ważność aż do 6 miesięcy.
To na razie skrót, skrótów. Nie chcę przerazić Was ogromem wiedzy. Jednak na pewno pojawią się kolejne wpisy poszerzającą tematykę tworzenia kosmetyków. A przy Waszych początkach w DIY kosmetykach, co okazało się najistotniejsze? Podzielcie się ze mną zabawnymi historiami i pierwszymi wpadkami, ja moje opiszę na pewno .
Najnowsze komentarze