Widzę, że niestety moje życzenia z poprzedniego postu nadal aktualne… 4 stopnie z rana i 13 w ciągu dnia wcale mnie nie powala. A reklamy w telewizji ze strojami kąpielowymi i olejkami do opalania po prostu mnie denerwują. Rozumiem, że sezon sezonem, ale TROCHĘ taktu… Wpędzają naród w depresje!

Humor dzieci zmienny, jak ta pogoda – deszcze ze śniegiem głównie, ewentualnie „porywiste” krzyki. W domu już nie wiedzą, co ze sobą zrobić, a na dworze max 40 minut da się wytrzymać.

A tu wiosny ani nie było ani nie ma. A o lecie nawet nie wspomnę…